Tegoroczna uroczystość św. N. M. Teresy od Jezusa była dla Wspólnoty OCDS Warszawa-Solec wyjątkowa. Już w pierwszym roku działalności w tym szczególnym dniu wszyscy jej członkowie zebrali się, aby uczestniczyć w przyrzeczeniach definitywnych Wioletty od Ducha Świętego (Święcińskiej) OCDS. Na swojej drodze powołania napotykała wiele przeciwności. Nawet same przyrzeczenia zostały przesunięte o tydzień ze względu na wypadek, któremu uległa na kilka dni przed pierwotnym terminem przyrzeczeń.
Delegat Prowincjalny ds. OCDS, o. Robert Marciniak OCD, przewodniczył Mszy świętej o św. N. M. Teresie od Jezusa w kościele parafialnym pw. Świętej Trójcy – Sanktuarium Jezusa Nazareńskiego. Odczytał Ewangelię o spotkaniu Jezusa z Samarytanką, o której powiedział, że jest doskonałym obrazem modlitwy rozumianej jako żywa relacja przyjaźni z Jezusem – coś niesłychanego: Bóg chce przyjaźni. To spotkanie w Samarii nie miało prawa się odbyć, ale sam Jezus wyszedł z inicjatywą spotkania i sam nawiązuje serdeczny dialog. To odmienia życie Samarytanki oraz innych mieszkańców jej miejscowości. Podobnie nasza św. N. M. Teresa od Jezusa czuła się kochana przez Jezusa i obdarowana Jego przyjaźnią. Na naszych drogach staje ten sam Jezus, który zaprasza i to też nie ma prawa się wydarzyć, a jednak…
Następnie kaznodzieja ukazał sposób podążania tą drogą. Najpierw jest to droga człowieczeństwa – droga przyjaźni z innymi ludźmi. Duchowość Karmelu Terezjańskiego jest daleka od indywidualizmu: to nie „winda do nieba”. Wg św. N. M. Teresy od Jezusa nasze wspólnoty mają być wspólnotami przyjaciół. Jej nauki w tym względzie są praktyczne i pełne realizmu. Dla niej przyjaźń oznacza wysiłek budowania relacji, wytrwałą pracę. Potrzeba czasu i uwagi na drugiego – wzajemnego poznania. Przyjaźń w Karmelu Terezjańskim wzmacnia wierność oraz oznacza wspólne dążenia i wartości. Przyjaciele uczą się od siebie wzajemnie i poznają swoją odmienność. Jednak ludzkie relacje często zawodzą. Natomiast Jezus proponuje nam przyjaźń, która nigdy nie zawodzi. Bynajmniej nie oznacza to braku cierpienia czy trudów. W tym kontekście o. Robert Marciniak przypomniał drogę przyjaźni św. N. M. Teresy od Jezusa: ile trudu kosztowało jej zakładanie nowych fundacji, a u przełożonych nie zawsze znajdowała zrozumienie – co więcej interesowała się nią inkwizycja. W takich okolicznościach miała usłyszeć od Jezusa: „Tak traktuję moich przyjaciół”, a na to odpowiedziała: „Dlatego masz ich tak mało”. My wszyscy jesteśmy do takiej przyjaźni zaproszeni.
Po tej homilii Wioletta złożyła przyrzeczenia definitywne.
Po Eucharystii cała Wspólnota z o. Robertem Marciniakiem OCD i gośćmi spotkała się na agapie.